“Game changer” sztabu Igi Świątek. Szach i mat! Victor Archutowski: Należy im się olbrzymi pucharJa twierdzę, że teamowi Igi należy się olbrzymi puchar.

 

Tomek Wiktorowski, Daria Abramowicz i Maciej Ryszczuk są tak razem zgrani, że wiedzą dokładnie, jakie decyzje powinny dać najlepsze efekty. Ja nigdy nie będę wątpił w decyzje Tomka, bo byłem z nim jeszcze, jak pracował z Agnieszką Radwańską. Nigdy nie podejmował złych decyzji – mówi w rozmowie z Interią urodzony w Wielkiej Brytanii Victor Archutowski, formalnie były menedżer Agnieszki Radwańskiej, której znów przyjacielsko pomaga.

Artur Gac, Interia: Victor, jesteśmy świeżo po meczu Igi Świątek w pierwszej rundzie z Sofią Kenin. Polka nie miała najłatwiejszego losowania, trafiła na wymagającą rywalkę, ale przywitała się z trawą na bardzo zadowalającym poziomie. Czy uważasz, że Wielki Szlem w Wimbledonie jeszcze pozostanie nieosiągalny dla najlepszej tenisistki świata, czy absolutnie wszystko może się zdarzyć?Victor Archutowski: – Posłuchaj, nic nie jest nieosiągalne dla Igi Świątek. Mówimy wszak o wyjątkowej zawodniczce, najlepszej w tym momencie na świecie z dosyć dużą przewagą nad najgroźniejszymi rywalkami. Trawa jest wymagającą nawierzchnią, ale dziewczyny, które wygrywały juniorskie Wimbledony, po kilku latach wygrywają seniorskie turnieje. I to samo przewiduję w przypadku Igi. Obserwuję Igę i moim zdaniem co roku notuje tutaj duży postęp. Oczywiście nie przewidzimy, czy wygra w tym roku, ale to, na co zwróciłeś mi uwagę przed nagraniem, że siedem ostatnich edycji wygrywało siedem różnych tenisistek, też jest wymowne. I świadczy o tym, że Polka ma równą szansę, nie mniejszą od żadnej z dziewczyn, które ma w swojej drabince, aż do finału.

Artur Gac, Interia: Victor, jesteśmy świeżo po meczu Igi Świątek w pierwszej rundzie z Sofią Kenin. Polka nie miała najłatwiejszego losowania, trafiła na wymagającą rywalkę, ale przywitała się z trawą na bardzo zadowalającym poziomie. Czy uważasz, że Wielki Szlem w Wimbledonie jeszcze pozostanie nieosiągalny dla najlepszej tenisistki świata, czy absolutnie wszystko może się zdarzyć?

Victor Archutowski: Posłuchaj, nic nie jest nieosiągalne dla Igi Świątek. Mówimy wszak o wyjątkowej zawodniczce, najlepszej w tym momencie na świecie z dosyć dużą przewagą nad najgroźniejszymi rywalkami. Trawa jest wymagającą nawierzchnią, ale dziewczyny, które wygrywały juniorskie Wimbledony, po kilku latach wygrywają seniorskie turnieje. I to samo przewiduję w przypadku Igi. Obserwuję Igę i moim zdaniem co roku notuje tutaj duży postęp. Oczywiście nie przewidzimy, czy wygra w tym roku, ale to, na co zwróciłeś mi uwagę przed nagraniem, że siedem ostatnich edycji wygrywało siedem różnych tenisistek, też jest wymowne. I świadczy o tym, że Polka ma równą szansę, nie mniejszą od żadnej z dziewczyn, które ma w swojej drabince, aż do finału.

 

Iga Swiatek

Artur Gac: To prawda, historia Wimbledonu pokazuje, że każdy rok przynosi nowe niespodzianki. Ale Iga Świątek jest w szczególnej pozycji, mając na uwadze jej formę i wszechstronność gry. Jak oceniasz jej dotychczasowy występ na trawie w tym sezonie?

Victor Archutowski: Iga od zawsze miała niesamowity talent do adaptacji do różnych nawierzchni, co widać po jej sukcesach zarówno na mączce, jak i teraz na trawie. Treningi i doświadczenie zdobyte w juniorskich turniejach Wimbledona na pewno jej pomagają. Jestem pod wrażeniem, jak szybko potrafi dostosować swój styl gry do warunków.

Artur Gac: Czy można porównać jej obecną formę do innych młodych gwiazd tenisa, które zrobiły znaczącą karierę?

Victor Archutowski: Każdy zawodnik jest inny, ale Iga ma coś, co wyróżnia ją na tle innych. Jej determinacja, technika i inteligencja tenisowa są na poziomie, który zapewnia jej stabilność i sukces na wielkich turniejach. Porównując ją do innych młodych zawodników, myślę, że jej umiejętności są na naprawdę wysokim poziomie.

Artur Gac: Jak oceniasz jej rozwój od czasu, kiedy zaczęła odnosić sukcesy na międzynarodowej scenie?

Victor Archutowski: Iga zawsze miała to coś. Pamiętam, jak pierwszy raz ją zobaczyłem grającą jako juniorka. Była pełna pasji i zaangażowania, ale równocześnie miała ten naturalny talent, który nie da się sztucznie stworzyć. Od tamtego czasu, jej rozwój był wyjątkowy. Przez lata pracowała nad każdym aspektem swojej gry, co teraz przynosi jej owoce.

Artur Gac: Czy możesz podzielić się swoimi przemyśleniami na temat współpracy Igi Świątek z jej obecnym sztabem trenerskim?

Victor Archutowski: Tomek Wiktorowski, Daria Abramowicz i Maciej Ryszczuk – to niesamowity zespół. Widziałem, jak skutecznie potrafią współpracować, mając pełne zrozumienie dla Igi i jej potrzeb. To kluczowe, aby mieć taką harmonię w zespole, szczególnie na tym poziomie zawodowym. Ich doświadczenie i wiedza są bezcenne dla rozwoju Igi.

Artur Gac: Wróćmy na chwilę do Wielkiego Szlema. Co sądzisz o jej szansach na zwycięstwo tutaj w Wimbledonie w tym roku?

Victor Archutowski: Jak już wspomniałem, Wielki Szlem na trawie jest wyjątkowo wymagający, ale Iga ma to, czego potrzeba. Jej gra na tej nawierzchni staje się coraz lepsza z każdym rokiem. Oczywiście konkurencja jest bardzo silna, ale Iga ma umiejętności i mentalność, by radzić sobie z takimi wyzwaniami.

Artur Gac: Czy istnieją jakieś szczególne aspekty jej gry, nad którymi szczególnie pracowała przed tym turniejem?

Victor Archutowski: Każdy turniej to okazja do nauki i doskonalenia. Iga ciągle szlifuje różne elementy swojej gry, zarówno techniczne, jak i taktyczne. Na pewno poświęciła wiele czasu na dostosowanie swojej gry do trawy i nauczenie się, jak maksymalnie wykorzystać swoje mocne strony na tej nawierzchni.

Artur Gac: Jakie są twoje ogólne przemyślenia na temat przyszłości Igi Świątek w tenisie?

Victor Archutowski: Moim zdaniem Iga ma potencjał, by być jedną z najbardziej dominujących postaci w światowym tenisie przez wiele lat. Jej rozwój jest bardzo obiecujący, a jej podejście do gry i do życia na pewno pomoże jej w dążeniu do osiągnięcia najwyższych celów. Jestem przekonany, że jeszcze wiele razy będziemy cieszyć się jej zwycięstwami na wielkich turniejach.

Artur Gac: Dziękuję za rozmowę, Victor. Trzymamy kciuki za Igę Świątek i jej dalsze występy na Wimbledonie!

Victor Archutowski: Dziękuję, Artur. To był przyjemność porozmawiać. Mam nadzieję, że Iga będzie kontynuować swoją niesamowitą podróż w tenisowym świecie i zapisze się złotymi zgłoskami w historii tego sportu.