W tym sezonie dla Igi Świątek najważniejszym wydarzeniem były igrzyska olimpijskie 2024. Na ostatnich została wyeliminowana przez Hiszpankę Paulę Badosę, która w tym roku nie pojawiła się w Paryżu.
Podczas zmagań w stolicy Francji nasza tenisistka jest największą faworytką do zdobycia złotego medalu. Zwłaszcza, że w rywalizacji nie biorą udziału czołowe tenisistki jak Aryna Sabalenka czy Jelena Rybakina. Pierwszy krok wykonała w sobotę (27 lipca), bowiem odprawiła Irinę-Camelię Begu 6:2, 7:5.
Mimo opadów deszczu w Paryżu mecz Świątek z Begu zaczął się tuż po godzinie 12:00, bo zaplanowano go na zadaszonym korcie centralnym. Nasza tenisistka od początku przeszła do ofensywy, czego efektem było przełamanie w pierwszym gemie serwisowym Rumunki. Po dwóch zmarnowanych break pointach Polka zmusiła do błędu rywalkę posyłając znakomity wolej.